Trudno orzec, czy międzywojenny Białystok przodował w ówczesnej Polsce w liczbie popełnianych corocznie samobójstw, ale z pewnością był, obok Warszawy i Łodzi, w czołówce.
Na życie wtedy targano się z różnych powodów. Piszcząca bieda w wielodzietnych rodzinach, widmo bezrobocia, bankructwo, choroba umysłowa, szykany ze strony przełożonych, dowódców wojskowych albo sutenerów, to były tylko niektóre z przyczyn. Jednak najbardziej przejmująco wyglądały samobójstwa popełniane w imię miłości zawiedzionej, zabronionej czy zdradzanej.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.