Małgorzata Oberlan

Wielka afera o małą kuchnię. Emeryci czują się pokrzywdzeni

jesień życia przy herbatce zaparzonej w pięknie urządzonej kuchni? Emerytom z Brodnicy to się marzyło... Fot. Polska Press/Archiwum jesień życia przy herbatce zaparzonej w pięknie urządzonej kuchni? Emerytom z Brodnicy to się marzyło...
Małgorzata Oberlan

- Zamknęliśmy swoje życie na Śląsku i starość postanowiliśmy spędzić w Brodnicy. Zatruły nam ją... meble kuchenne - skarży się para emerytów.

- Nasze meble? Chyba raczej wybitna kłótliwość- odpowiada pani Marta z brodnickiej firmy meblarskiej. To ona ostatecznie, po blisko dwóch latach procesu, odniosła w sądzie zwycięstwo. O szczęśliwym zakończeniu jednak nie mówi, bo cała historia też wiele ją kosztowała. Ale zacznijmy od początku.

Szybka lista usterek

Pan Roman całe życiowe zawodowe przepracował w więziennictwie. Jego żona Anna - w podobnej dziedzinie. Gdy przeszli na emeryturę, postanowili wyprowadzić się z Dolnego Śląska w piękniejsze miejsce. Wybrali Brodnicę.

- Kupiliśmy tutaj mieszkanie z Kombudu. Niedużą kuchnię zdecydowaliśmy się umeblować „na wymiar”. Skusiła nas piękna strona internetowa pewnej brodnickiej firmy. Właściciel był w porządku, a jego żona, zajmująca się projektowaniem, wydawała się przemiła. Do czasu. W czerwcu 2015 roku wpłaciliśmy zaliczkę (2 tys. zł). 27 lipca ekipa firmy rozpoczęła montaż mebli. I to był dramat - wspomina emeryt.

Skoro ktoś krzyczy, wyzywa i nie wpuszcza nas do domu, to jak mielibyśmy dokonać poprawek i zakończyć prace?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.