Większość nauczycieli chce w ramach protestu iść na chorobowe. Jak policjanci

Na Podkarpaciu aż 38,5 proc. nauczycieli biorących udział w ankiecie ZNP opowiedziało się za strajkiem, jaki wcześniej przeprowadzili policjanci. Są gotowi pójść na L-4 przed maturami i innymi ważnymi szkolnymi egzaminami.

Przypomnijmy. Związek Nauczycielstwa Polskiego, który walczy o wyższe zarobki, na przełomie listopada i grudnia poprosił nauczycieli o wzięcie udziału w ankiecie na temat formy ewentualnego protestu. Znamy już wyniki tego sondażu.

- Wypowiedziało się 18 167 nauczycieli z województwa, zarówno związkowców, jak i osób nie należących do związku - podlicza Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego okręgu ZNP. - To prawie 50 procent wszystkich pedagogów w regionie. Dla przykładu, tylko w Przemyślu udział w ankiecie wzięło około 1400 nauczycieli. W Rzeszowie porównywalnie.

Jakie są wyniki? Prezes podaje, że zbliżone do odpowiedzi w całym kraju. I tak, w regionie odpowiedź „chciałbym wziąć udział w akcji podobnej do protestu policjantów przed egzaminami i maturami” - zaznaczyło najwięcej, bo 38,5 proc. pedagogów. To pokazuje, jak bardzo są zdeterminowani, ale też, że widzą, iż taka forma jest obecnie najbardziej skuteczna. Pisaliśmy, że dziś z powodu niskich pensji nie tylko młodzi, ale nawet doświadczeni pedagodzy odchodzą z zawodu. Płace w szkołach nie są atrakcyjne, jeśli je zderzyć z zarobkami, jakie oferuje rynek pracy poza oświatą. Sławomir Broniarz, prezes ZNP wyliczał stawki minimalnego wynagrodzenia zasadniczego w szkołach. Dla nauczyciela stażysty to 1751 zł netto (czyli na rękę), kontraktowego - 1798 zł, mianowanego - 2033 zł, dyplomowanego - 2377 zł.