Wiedźmin dziwnie powściągliwy. Recenzja spektaklu w Teatrze Muzycznym w Gdyni
Po piątkowej premierze „Wiedźmina” w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Zobaczyliśmy „teatr totalny”, w którym wydarzenia dzieją się i na scenie, i poza nią.
To prawda: trudno gdyńskiego „Wiedźmina” nie podziwiać za widowisko, w jakie jego twórcy zamienili prozę Andrzeja Sapkowskiego. To prawdziwy „teatr totalny”, w którym wydarzenia dzieją się i na scenie, i wysoko nad nią, i wśród publiczności, i w zapadniach, i nawet w orkiestrowym kanale, który awansował tu do najważniejszego symbolicznego miejsca teatralnego świata, wymyślonego przez Kościelniaka.
O scenografii, kostiumach, widowisku i powściągliwości wiedźminów. Jaki jest spektakl w Teatrze Muzycznym według Jarosława Zalesińskiego?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.