Wiedeń dwa razy zdobyty. Przez króla i przez „Kamerdynera”

Czytaj dalej
Fot. Rafał Pijański
Ryszarda Wojciechowska

Wiedeń dwa razy zdobyty. Przez króla i przez „Kamerdynera”

Ryszarda Wojciechowska

Dziesięć lat w polskim filmowym światku i już trzy duże filmy na koncie. Mirosław Piepka, gdański producent filmowy i scenarzysta, opowiada o swoim „Kamerdynerze”, o apetycie na Orły i ulubionych aktorach.

„Kamerdyner” idzie jak burza. Najpierw Srebrne Lwy na gdyńskim festiwalu, teraz osiem nominacji do Orłów. A dla ciebie zaproszenie do Europejskiej Akademii Filmowej. Gratuluję.

Dziękuję. To „Kamerdyner”, można powiedzieć, mnie tam wprowadził, a konkretnie nominacja do Orłów za najlepszy film roku. Zresztą z Olgą Bieniuk (współproducentką) dostaliśmy również zaproszenie do Polskiej Akademii Filmowej. Co w gruncie rzeczy jeszcze bardziej mnie podbechtało.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ryszarda Wojciechowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.