Widzę Łódź: Goście, którym wiru zabrakło [FELIETON]
Festiwal Transatlantyk sprawił, iż miałem okazję przeprowadzić po Łodzi grupę dziennikarzy z miast innych, a i jeden gość z zagranicy do nas dołączył. Eskapadę podzieliliśmy na dwie części - dzienną i nocną, z różnymi, rzecz jasna, celami poznawczymi.
Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, ciekawym i inspirującym okazuje się spojrzenie na własne miasto ludzi z zewnątrz, w dodatku kiedy w postrzeganiu chwile rozczarowań mieszają się z zachwytami. Tych drugich było sporo. Naszych gości oczarował Księży Młyn: więcej życia tylko należałoby wprowadzić - mówili, snując śmiałe wizje, jak można by to zrobić.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.