Wgląda na to, że termin usunięcia właściciela działki na Trasie Uniwersyteckiej to pobożne życzenia

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Wojciech Mąka

Wgląda na to, że termin usunięcia właściciela działki na Trasie Uniwersyteckiej to pobożne życzenia

Wojciech Mąka

- Nikt mnie nie ruszy, chyba że w kajdankach - zapowiedział wczoraj Krzysztof Pietrzak, właściciel tartaku, który leży na przyszłej Trasie Uniwersyteckiej.

- Jestem zabezpieczony prawnie na jakieś półtora roku - stwierdził wczoraj w Urzędzie Miasta Krzysztof Pietrzak. - Nikt nie usunie mnie z mojej działki, chyba że siłą i w kajdankach.

We wtorek w Urzędzie Miasta nad sytuacją prawną tartaku leżącego przy ul. Ujejskiego, stojącego na drodze budowanej właśnie drugiej części Trasy Uniwersyteckiej, pochyliła się komisja gospodarki przestrzennej bydgoskiej Rady Miasta.

Problemem na Trasie Uniwersyteckiej jest jedna działka z tartakiem. Jakie pomysły ma miasto? Co na to właściciel działki? Przeczytasz o tym w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.