Mariusz Parkitny

Wersja byłego policjanta: Nie chciałem nikogo skrzywdzić, ale moje życie było zagrożone, więc użyłem broni

Na miejscu strzału dwa razy przeprowadzano wizję lokalna, aby sprawdzić wersję Krzysztofa O. Na miejscu strzału dwa razy przeprowadzano wizję lokalna, aby sprawdzić wersję Krzysztofa O.
Mariusz Parkitny

- Najpierw oddałem strzał ostrzegawczy, potem celowałem w samochód. Chybiłem i trafiłem w kierowcę, który jechał na mnie - mówił w sądzie Krzysztof O. oskarżony o nieuzasadnione użycie broni, które skończyło się śmiercią Cezarego S.

Proces ruszył tydzień temu przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. 36-letni Krzysztof O. broni już nie nosi, bo po sprawie z ulicy Motorowej został zwolniony z policji.

Znalazł sobie już inną prace. W szczecińskiej drogówce pracował 13 lat. Był nagradzany i chwalony przez przełożonych za zaangażowanie. Odpowiada z wolnej stopy. Ze względów bezpieczeństwa jego adwokat zażądał, aby media całkowicie utajniły wizerunek oskarżonego. Nawet sylwetkę i głos. To rzadko spotykany wniosek.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.