We Włocławku przybywa kamer i stanowisk do obsługi monitoringu. Jaki z tego mamy pożytek?

Czytaj dalej
Fot. wa
Małgorzata Goździalska

We Włocławku przybywa kamer i stanowisk do obsługi monitoringu. Jaki z tego mamy pożytek?

Małgorzata Goździalska

Zakłócenia ciszy nocnej, bójki, kradzieże - to się często dzieje na ulicach Włocławka, zwłaszcza nocą. A tego typu przypadki wyłapują operatorzy monitoringu. Jak tę wiedzę wykorzystują strażnicy i policjanci?

Operatorzy monitoringu tylko w pierwszym półroczu tego roku ponad 1340 razy zgłaszali dyżurnemu Straży Miejskiej we Włocławku różnego rodzaju wybryki zaobserwowane na monitorach - nie tylko zakłócania spokoju i porządku, ale także bójki, kradzieże. I oczywiście, wszelkie przejawy wandalizmu, akty dewastacji. W czasie wakacji nie jest inaczej. Operatorzy wpatrzeni w ekrany śledzą na przykład agresywnie zachowujące się grupy młodzieży, przemieszczające się po mieście. Pożytki z tych obserwacji?

Jaki jest pożytek z monitoringu? Czytaj więcej w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Goździalska

Zajmuję się problematyką samorządową, sprawami kryminalnymi, problemami społecznymi. W imieniu Czytelników podejmuję skutecznie interwencję.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.