Wdzięczność za łaskę. "Sobie odebrał od ust, aby nam dać"

Czytaj dalej
ks. Jacek Siepsiak SJ

Wdzięczność za łaskę. "Sobie odebrał od ust, aby nam dać"

ks. Jacek Siepsiak SJ

Generalnie wdzięczność jest dobra, ale domaganie się jej już niekoniecznie. Obserwacja kampanii wyborczych pokazuje, iż obiecywanie, że dam wam to, co się wam należy, jest dość skuteczną metodą na pozyskiwanie głosów.

Natomiast przypominanie ludziom tego, że coś im łaskawie dałem i dlatego teraz powinni być za to wdzięczni i głosować na mnie, już niekoniecznie jest skutecznym wyborczo przekazem. Ludzie nie lubią, gdy im się wypomina, że coś dostali z łaski pana. To ich poniża. Wolą domagać się tego, co im się należy, niż chwalić ludzkie panisko: „Sobie odebrał od ust, aby nam dać”.

Na dłuższą metę domaganie się wdzięczności za łaskę (jako element szantażu emocjonalnego) nie działa ani w polityce, ani w religii, ani w rodzinie czy w pracy. „Tyle dla ciebie zrobiłem, więc musisz…”. Ktoś, kogo motywuje się w ten sposób, prędzej czy później próbuje uciec. Bycie na łasce lub niełasce jest strasznie niestabilne, bo „łaska pańska na pstrym koniu jeździ”.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
ks. Jacek Siepsiak SJ

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.