Wdowa: - Czy mąż mógł dzwonić po śmierci?!
Firma windykacyjna przekonuje, że zmarły mąż pani Lidii po śmierci... używał komórki. I nie. To wcale nie jest ponury żart.
- Już miałam spalić te papiery. A tu znowu coś! Wie pan, to takie smutne, bo po pierwsze: przywołuje trudne wspomnienia... A po drugie: zmusza mnie do tłumaczenia się, że nie jestem wielbłądem. Kolejny raz! - mówi pani Lidia Kowalczyk z Nowego Polichna koło Gorzowa.
Nie jest jednak załamana czy przestraszona. O nie! Jest... wkurzona! Bo historia znowu się powtarza. - Warto o tym napisać, bo ja się nie wystraszę, ale inni Czytelnicy w takiej sytuacji mogliby stracić pieniądze - tłumaczy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Czy mąż Czytelniczki mógł dzwonić po śmierci?
- Postanowiliśmy zadzwonić do firmy, która męczy panią Lidię.
- Jak dalej potoczyła się ta sprawa?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.