Wajdę kochali wszyscy. Jarocki był tym złym, „Herodem sceny”
Podczas jego spektakli latał zeppelin, a aktorzy chodzili po linie. Zmienił teatr, ale zapłacił za to wysoką cenę. O jego życiu opowiada biograficzna książka Elżbiety Koniecznej
Holoubek nazywał go „Herodem reżyserii”. Zaraz potem dodawał jednak, że to dzięki niemu, polski teatr ocknął się z romantycznego marazmu. I jest w tym zestawieniu sporo prawdy. Bo Jerzy Jarocki, legendarny reżyser, przed trzy dekady pracujący w Starym Teatrze w Krakowie, z jednej strony zespół trzymał żelazną ręką, z drugiej tworzył spektakle tak realistyczne, trafne i dogłębnie analizujące tekst, że każdy chciał u niego zagrać.
Dla niego wzbudzanie konfliktu w zespole było metodą pracy, która miał wyzwolić emocje z aktorów
Elżbieta Konieczna
Czytaj więcej:
- Książka nie tylko dla teatromanów
- Na kiedy zaplanowana jest premiera książki
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.