W Warszawie w sądzie o bydgoskim "Zachemie"
Po poniedziałkowym wyroku warszawskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wiemy tyle, że decyzja podważająca nakaz poprawy stanu środowiska po Zakładach Chemicznych „Zachem” jest nieważna. W praktyce - wszystko zaczyna się od nowa...
Sprawa decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który nie nałożył na syndyka masy upadłościowej zakładów Chemicznych „Zachem” obowiązku naprawienia szkód w środowisku - co dotyczy głównie wysypiska odpadów „Zielona” - jest skomplikowana. Ostatecznie została zaskarżona przez prokuraturę, która prowadzi kilka śledztw w tej sprawie.
Decyzja GDOŚ została wczoraj oddalona i uznana za nieważną. - Sąd się z nią nie zgodził - mówi Renata Włazik, społeczniczka, która walczy nie od wczoraj o zdrowie mieszkańców zatrutego przez „Zachem” Łęgnowa. - GDOŚ ma wydać nową decyzję, która będzie odmienna od tej. Stwierdzono, że GDOŚ nie uwzględnił wszystkich informacji, m.in. że decyzja urzędu wojewódzkiego była wydana na inny stan, a dziś mamy inną sytuację i trzeba zgodnie z stanem dzisiejszym środowiska decydować.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.