W VII klasie uczniowie harują jak w obozie pracy

Czytaj dalej
Fot. 123rf.com
Krzysztof Ogiolda

W VII klasie uczniowie harują jak w obozie pracy

Krzysztof Ogiolda

Osiem lekcji, a potem kilka godzin odrabiania zadań w domu. I tak dzień w dzień. Siódmoklasiści są przemęczeni.

Pani Renata jest mamą uczennicy siódmej klasy i nie ma wątpliwości: córka jest przepracowana.

- Z zamianą trzyletniego programu gimnazjum na system dwuletni sami nauczyciele mają problem - uważa. - Nie do końca wiedzą, jak ten materiał na lekcjach upchnąć. Oni się miotają, a uczniowie miotają się razem z nimi. Chyba nikt dziś nie wie, czy po ósmej klasie czeka nasze dzieci egzamin, ale skoro może będzie, już się go boją i nauczyciel, i uczeń.

Nauczycielka w siódmej klasie: Na powtórzenie, przypomnienie, utrwalenie materiału nie ma czasu. Lekcje są tak policzone, jakby w każdym tygodniu przez cały rok wszystkie zajęcia się odbywały. A tak przecież nie jest. Na własne ryzyko niektóre treści z lekcji wyrzucam.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Ogiolda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.