W sklepach drogo, a ceny w skupach niskie. Rolnicy z Podkarpacia są o krok od wszczęcia protestu
Porzeczka czarna - 20 gr, malina - 2 zł, 1 kg tucznika wieprzowego 4,50 zł - to najniższe ceny w skupach, jakie podkarpaccy rolnicy widzieli przez ostatnie 25 lat. To jednak nie oznacza, że w sklepach klienci kupią taniej.
- Uspokajam nastroje, ale po tym, co działo się ostatnio na lubelszczyźnie nie gwarantuję, że i u nas nie zaczną się protesty - mówi Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej. - Ceny w skupach są dramatycznie niskie, ostatnio były takie za czasów głębokiej komuny. Aż boimy się, ile zaoferują nam za pszenicę, skoro rzepak jest 200 zł tańszy niż w zeszłym roku - załamuje ręce.
W dalszej części artykułu m.in.:
- ceny, jakie oferują przetwórcy, są poniżej granicy opłacalności
- cena papryki ostro w górę
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.