W składach brakuje węgla. Trzeba czekać nawet tydzień. A ceny rosną

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski / Polska Press
Kamila Rożnowska

W składach brakuje węgla. Trzeba czekać nawet tydzień. A ceny rosną

Kamila Rożnowska

Ceny węgla poszybowały w górę. W porównaniu z zeszłym roku - tona zdrożała o ponad 100 zł.

W składach opałowych brakuje węgla i coraz ciężej kupić go „od ręki”. Stało się to, co na łamach „Dziennika Zachodniego” prognozowaliśmy miesiąc temu - w tym sezonie grzewczym trzeba przygotować się na kolejki. Przedsiębiorcy, zajmujący się sprzedażą węgla, przyznają, że zamawiając opał, na jego dostarczenie trzeba odczekać co najmniej kilka dni, w ekstremalnych sytuacjach - nawet ponad tydzień.

- My akurat tego problemu nie mamy, węgiel jest u nas dostępny, bo mieliśmy zapasy. Ale i one zaczynają się kurczyć - mówi Artur Wodnik ze składu z Tarnowskich Gór. Przedsiębiorca we wrześniu w rozmowie z „DZ” prognozował , że w tym roku nie kupimy węgla jak pizzy: złożymy zamówienie i na drugi dzień będziemy mieć go w domu.

Brak węgla to jedno. Ceny to drugie. A te w tym roku poszybowały w górę. Jak wylicza Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla - średnio o ok. 25 proc. na tonie. Realnie przekłada się to na podwyżkę grubo o ponad 100 zł.- Jest fatalnie. Ceny jeszcze nigdy nie były tak wysokie - komentuje Horbacz. Powodów tej sytuacji jest kilka.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Kamila Rożnowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.