W „Ptasim Azylu” dzieją się cuda (ZDJĘCIA)

Czytaj dalej
Ewa Łukomska

W „Ptasim Azylu” dzieją się cuda (ZDJĘCIA)

Ewa Łukomska

Janusz Wróblewski w minioną środę zdobył nagrodę „Serce świętego Franciszka”. Istnienie analogii pomiędzy laureatem, a najsłynniejszym chyba przyrodnikiem, podkreślał marszałek Adam Jarubas, który wręczył Januszowi Wróblewskiemu statuetkę podczas uroczystości w Zespole Szkół Leśnych w Zagnańsku. Co spowodowało, że filolog postanowił założyć „Ptasi Azyl”?

Ptaki towarzyszyły mu od zawsze

- Bardzo wcześnie zrozumiałem pewną prawidłowość związaną z karierą: powodzenie zależy od umiejętności językowych. Poszedłem więc na filologię polską, ale ptakami interesowałem się od dzieciństwa. Właśnie na książkach o ptakach uczyłem się czytać, a zanim jeszcze poznałem litery, wiedziałem, jakie ptaki występują w Polsce. Wiedziałem też, że wiedza człowieka wiąże się z liczbą pojęć, którymi operuje. Stąd filologia polska - opowiada Janusz Wróblewski.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ewa Łukomska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.