Donośny odzew słupskich środowisk cyklistów na wcześniejsze publikacje felietonowe o zaniedbaniach w infrastrukturze rowerowej w Słupsku przechodzi z tonu ugodowego w protestowy. Trzeba się liczyć z najazdem masy krytycznej, czyli demonstracji rowerzystów przeciwko gospodarzom miasta.
Słupscy rowerzyści mają za złe, że poprzednie władze, lansując się na bicyklach jedno- i dwuosobowych, przez cztery lata niewiele albo prawie nic nie zrobiły dla rozbudowy i poprawy spójności ścieżek rowerowych w mieście. Liczą, że coś się poprawi w przyszłym roku.
Nadzieja na to, że nie nastąpi nawrót inwestycyjnej posuchy, wynika z lektury ponad 400-stronicowego projektu budżetu Słupska na rok 2019.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.