"W mieszkaniu od dawna sedes był niedrożny. Panie załatwiały się do wanny"
Córka choruje na schizofrenię. Matka ma Alzheimera. Kobiety pozostawione same sobie. Sąsiedzi pewnie od miesięcy wiedzieli o problemach pań, ale interweniować nie zamierzali.
- Ponad 20 lat pracuję w „branży” i takiego makabrycznego widoku, jak ten, nie przypominam sobie - opowiada bydgoszczanka. Ciarki przeszły jej po plecach, jak z koleżanką weszła do mieszkania dwóch pań.
Więcej o tym, w jakich warunkach mieszkały kobiety i jak próbowano im pomóc - w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.