Mirosław Malinowski

W Łodzi wcale nie jest gorzej niż gdzie indziej... [FELIETON]

W Łodzi wcale nie jest gorzej niż gdzie indziej... [FELIETON] Fot. Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski

Jak człowiek wróci do Łodzi po urlopie, to zaczyna doceniać to, co w mieście ma. A właściwie chodzi o to, że tak mu już nie przeszkadza to, czego w mieście brakuje.

Bo przecież nierówne chodniki i zapchane studzienki kanalizacyjne na ulicach są i w Krakowie, i w Gdańsku i Zakopanem. A i w kurortach na trawnikach i chodnikach nie brakuje – niczym w Łodzi – potłuczonych butelek i psich kup.

Żebracy są także wszechobecni, a znalezienie miejsca parkingowego w centrum, tak samo jak w Łodzi graniczy z cudem.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mirosław Malinowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.