- Na portalu upatrzyłam sobie nowe buty. Kobieta mówiła, że oryginalne, tyle że jej za małe. Kosztowały połowę ceny sklepowej, więc wzięłam. A przysłała chińskie podróbki - opowiada 38-latka.
Torunianka od dawna ma konto na portalu darmowych ogłoszeń, na który anonse wstawiają przede wszystkim osoby prywatne, rzadziej firmy. Od niedawna z niego korzysta, znaczy: kupuje przez internet.
Miesiąc temu upatrzyła sobie buty. - Normalnie w sklepie para takich kosztuje około 300 złotych - mówi. - A ta sprzedająca wystawiła je za 150 złotych.
Jak nie dać się oszukać, kupując rzeczy przez internet? I co zrobić, gdy trafimy na oszustów? O tym w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.