Część sklepów wprowadziła specjalne wózki dla klientów robiących zakupy z dziećmi. Gdy jednak maluchy przewożone są w koszach, obsługa ma prawo zwrócić uwagę.
- Byłam świadkiem, jak w jednym ze sklepów sieci Biedronka mama przewoziła w koszyku dziecko w butach - relacjonuje oburzona klientka. - Maluch chodził sobie w koszu, a przecież przewozi się w nim także jedzenie - komentuje świadek sytuacji. - Nikt nie zwrócił jej uwagi. To nie jest higieniczne i nawet też kulturalne, dlatego pracownicy sklepu powinni zareagować.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.