W Himalajach śmierć przychodzi nagle [ZDJĘCIA]
Kamil Suchański j est pierwszym człowiekiem w województwie świętokrzyskim, któremu udało się zdobyć najwyższy szczyt świata - Mount Everest (8848 metrów) i pierwszym, który ma szansę zdobyć tak zwaną Koronę Ziemi. Z Kamilem Suchańskim, kieleckim przedsiębiorcą i społecznikiem rozmawiamy o wyprawie na Czomolungmę, z której wrócił środę, 23 maja.
Izabela Mortas: Emocje już opadły?
Kamil Suchański: Trudno ocenić, na razie jestem potwornie zmęczony. We wtorek jeszcze jechałem z Tybetu do Katmandu, droga ma około 120 kilometrów, ale jechało się w granicach 8 godzin. Muszę też przyzwyczaić się do ciśnienia, bo jest tutaj zupełnie inne. W Polsce oddycha mi się zdecydowanie lepiej.
Tylko nam Suchański opowiedział jak podczas wyprawy stykał się ze śmiercią ale też o innych mrożących krew w żyłach przygodach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.