Bartosz Gubernat

W Bieszczadach awionetka wisiała wśród drzew. Pilot zniknął. Był przemytnikiem?

Awionetka zawisła na drzewach na wysokości ok. 18 metrów nad ziemią. W jaki sposób pilot zdołał się wydostać? Fot. KW PSP w Rzeszowie Awionetka zawisła na drzewach na wysokości ok. 18 metrów nad ziemią. W jaki sposób pilot zdołał się wydostać?
Bartosz Gubernat

Do kogo należał samolot znaleziony w koronach drzew? Jak wydostał się z niego pilot? Czy maszyna służyła do przemytu? To tylko część pytań, na które odpowiedzi szukają policjanci

W czwartkowe przedpołudnie pracownicy Leśnictwa Stefkowa w Bieszczadach pracowali przy wyrębie lasu. W rejonie masywu Laworta w koronie drzewa, na wysokości około 18 metrów, dostrzegli duży przedmiot.

Kiedy podeszli bliżej, okazało się, że to wrak niewielkiego samolotu. Natychmiast poinformowali o znalezisku Tadeusza Konika, miejscowego leśniczego.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bartosz Gubernat

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.