
- Dla mnie deskorolka okazała się czymś bardzo wartościowym. Znam się na tym, więc mogę się tym z kimś podzielić - opowiada Patryk Dzimitko.
28-latek z Torunia w połowie października lub na początku listopada wyjedzie do Azerbejdżanu. Jego zadaniem będzie zintegrowanie ludności przesiedleńczej z terenów Górskiego Karabachu z lokalną społecznością azerską w mieście Gandża. Integracja ma polegać na pokazaniu różnych aspektów życia społecznego, nauce języków, umiejętności interpersonalnych, pokazaniu możliwości, jakie stwarza dla nas Unia Europejska i programy takie jak m.in. jego wolontariat.
Decyzja zapadła w lipcu
O tym, że Patryk wyjedzie zdecydował przypadek. Toru-nianin, który na co dzień pracuje w jednej z kawiarni w naszym mieście jako barista, obudził się pewnego lipcowego poranka, przejrzał Facebooka i znalazł w proponowanych postach projekt związany z przesiedleńcami w Azerbejdżanie.
28-latek z Torunia nie zastanawiał się długo nad tym, czy pojechać, czy nie. Miał tylko jeden dzień na wypełnienie zgłoszenia i po kilku dłuższych rozmowach został przyjęty do projektu. Torunianin w rozmowie z „Nowościami” mówi, że bardzo dobrze czuje się w podróży i zawsze chciał pojechać gdzieś na dłużej, poznać dokładnie miejsce, ludzi, zwyczaje i kulturę.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.