Teatr. Prof. Dorota Segda tłumaczy, dlaczego uczelnia chce przenieść nauczanie tańca z Bytomia do Krakowa. A w tle słychać dyskusję o „samodzielności zamiejscowego wydziału”
Jak już informowaliśmy, Senat Akademii Sztuk Teatralnych podjął decyzję o reorganizacji swojej zamiejscowej jednostki - Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu. Placówka ma zostać zlikwidowana, a kształcenie aktorów teatru tańca na tym kierunku prowadzone będzie w Krakowie. Decyzja ta wzbudziła spore dyskusje w środowisku tanecznym nie tylko Śląska.
Ale prof. Dorota Segda, rektor AST, studzi emocje. - Wolałabym nie używać słowa likwidacja - mówi prof. Dorota Segda. - Rozważniej będzie użyć stwierdzenia reorganizacja albo po prostu przeniesienie kształcenia do Krakowa. Ale nie znaczy to, że przekreślamy dotychczasowy dorobek. Wręcz przeciwnie: studia będą prowadzone w oparciu w dużej mierze o kadrę, która do tej pory uczyła w Bytomiu i o program, który do tej pory był tam realizowany. Jednocześnie jednak chcemy poszerzyć ofertę o nazwiska i techniki, które dotąd w dość zamkniętym środowisku bytomskim nie były obecne - dodaje.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- co spowodowało taką decyzję senatu uczelni?
- jakich problemów mogą dostarczyć przenosiny?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.