Szokująca decyzja władz miejskich SLD. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Jan Szopiński nie znajdzie się na listach wyborczych.
- W związku z nieuwzględnieniem mnie przez Radę Miejska SLD na liście kandydatów do Rady Miasta Bydgoszczy nie będzie mojego nazwiska na listach wyborczych - napisał wczoraj w mediach społecznościowych Jan Szopiński. - Dla osiągania ważnych dla miasta celów starałem się zawsze szukać kompromisów i sojuszników bez względu na przynależność polityczną i partyjną. Ale tam, gdzie wymagała tego sytuacja byłem stanowczy i nieustępliwy wobec urzędników i władz wykonawczych, nie odpuszczając ich błędnych decyzji, lekceważenia interesów bydgoszczan, czy niekompetencji.
Ta informacja poruszyła zarówno przyjaciół wiceprzewodniczącego, jak i jego politycznych oponentów.
- Brakuje słów. To wręcz zaskakujące. Na pewno nie zawsze się zgadzamy, ale uważam Pana za najlepszego radnego lewicy w Radzie Miasta - zawsze przygotowanego, merytorycznego i kompetentnego. Czyżby była to konsekwencja uzasadnionej krytyki obecnej władzy w bydgoskim ratuszu? - ocenił Jarosław Wenderlich, radny PiS.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.