Uwaga, polowanie, czyli grzybiarze pod ostrzałem
W opolskich lasach pojawiły się tablice informujące, że spacerowicze mogą natknąć się na myśliwych. Zakazu wstępu do lasu jednak nie ma, więc amatorzy grzybów i spędzania czasu na łonie natury mają zagwozdkę, jak się w tej sytuacji zachować.
- Zobaczyłam tabliczkę z napisem „Uwaga, polowanie!” i zdębiałam. Nie wiedziałam, czy mogę wejść do lasu, czy lepiej jak najprędzej się stamtąd zmywać - opowiada czytelniczka, która wybrała się w poniedziałek na grzyby w okolice Kniei w gminie Dobrodzień. - Las jest rozległy, a tablica tylko jedna, dlatego pomyślałam sobie, że i tak miałam szczęście, bo ją wypatrzyłam. Czy to znaczy, że taki poinformowany grzybiarz może skończyć z kulką w plecach, a myśliwi umywają ręce, bo przecież uprzedzali, że strzelają?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.