Bogumiła Rzeczkowska

Ustka ma regulamin korzystania z fontann. Wodotrysk to nie prysznic, ani wodopój

Słupszczanki Ada i Kinga lubią to miejsce. Taka frajda, że kto by myślał o zarazkach i upadkach Fot. Bogumiła Rzeczkowska Słupszczanki Ada i Kinga lubią to miejsce. Taka frajda, że kto by myślał o zarazkach i upadkach
Bogumiła Rzeczkowska

W te wakacje miasto, zdyscyplinowane wnioskiem Sanepidu, wprowadziło regulamin korzystania z fontann. Wynika z niego, że z miejskich źródełek raczej nie można korzystać.

W te wakacje miasto, zdyscyplinowane wnioskiem Sanepidu, wprowadziło regulamin korzystania z fontann. Wynika z niego, że z miejskich źródełek raczej nie można korzystać.

W Ustce są trzy fontanny miejskie (inne znajdują się na prywatnych nieruchomościach). Dwie z nich już kilkadziesiąt lat temu wpisały się w architekturę uzdrowiska. Po większych przebudowach lub mniejszych liftingach leją wodę, orzeźwiając skwery przy ulicach Marynarki Polskiej i Kard. Wyszyńskiego. Najmłodsza fontanna stoi na promenadzie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bogumiła Rzeczkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.