Wojciech Mąka

Urząd wojewódzki wyrzucił go za hejt, ale w bydgoskim sądzie wygrał

Urząd wojewódzki wyrzucił go za hejt, ale w bydgoskim sądzie wygrał Fot. Dariusz Bloch
Wojciech Mąka

Urzędnik urzędu wojewódzkiego, który obrażał rodzinę Pietrzaków z Tartaku Bydgoszcz, wygrał w sądzie pracy. Może wrócić na stanowisko i zamierza to zrobić.

O Jacku Wróblewskim, dyżurnym z wydziału zarządzania kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego już pisaliśmy. To urzędnik, który w co najmniej niewybredny sposób wyrażał się na Facebooku i w prywatnych wiadomościach o Krzysztofie Pietrzaku i jego rodzinie z Tartaku Bydgoszcz. Wróblewski przyznawał, że używał niecenzuralnych słów, co nosiło znamiona hejtu.

Wojewoda uznał, że dyżurny utracił jego zaufanie i na postawie ustawy o służbie cywilnej wyrzucił go bez okresu wypowiedzenia.

Nie naruszył obowiązków

W poniedziałek sędzia Katarzyna Błażejowska z bydgoskiego Sądu Rejonowego zdecydowała, że Jacek Wróblewski ma wrócić na poprzednie stanowisko na takich samych warunkach. Ma też dostać od KPUW prawie 9 tys. zł za okres pozostawania bez pracy. - Oczywiście, że chcę wrócić na stanowisko - mówi Wróblewski.

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • jakie było uzasadnienie sądu
  • w jaki sposób całą sprawę skomentował Krzysztof Pietrzak

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.