Trwające zbiory owoców i warzyw nie dają nadziei na większe obniżki cen. W niektórych przypadkach może być nawet drożej, bo plony były kiepskie.
- Nie doniosę piętnastu kilogramów do samochodu - tłumaczył starszy mężczyzna swojej żonie, która w minioną sobotę, w Przysieku, kupowała ziemniaki.
- Doniesiesz, bo te są tanie! - krótko przerwała dyskusję.
Mniejszy plon przekłada się na wyższe ceny
Ziemniaki w podtoruńskim Przysieku sprzedawał m.in. Wiesław Wawrzonek, rolnik z Frydrychowa (pow. golubsko-dobrzyński) po 25 zł za 15-kilogramowy worek, czyli 1,66 zł/kg. Towar rozszedł się jak świeże bułeczki, bo w wielu sklepach ceny są wyższe.
Jaka jest sytuacja w naszych warzywniakach? Zobaczcie w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.