Udana prapremiera sztuki Gabrieli Pewińskiej „Aktor”
Spektakl "Aktor" zaskakuje i porusza, niekiedy przez krótką chwilę bawi. Zasługa to wielka tekstu Gabrieli Pewińskiej, ale też Ryszarda Jaśniewicza, który znakomicie radzi sobie z największym aktorskim wyznaniem jakim jest monodram.
Przyciemniona scena z ledwo tlącą się żarówką. Trzy krzesła. Zza kulis wchodzi Aktor. Ma na sobie starą kurtkę i lekko wymięty kapelusz.
Tak rozpoczyna się historia starego aktora, który o piątej nad ranem zakrada się do teatru: „O takiej porze siedzi tu tylko mój anioł stróż”... mówi.
Wspomina sukcesy i porażki, przeplatając je opowieściami o życiu w teatrze i swoich wielkich rolach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.