Uczciwi kandydaci w konkursie przepadli. Proces o użycie sfałszowanych dokumentów to niejedyny problem prezesa TIS Przemysława L.

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski / Polska Press
Małgorzata Oberlan

Uczciwi kandydaci w konkursie przepadli. Proces o użycie sfałszowanych dokumentów to niejedyny problem prezesa TIS Przemysława L.

Małgorzata Oberlan

Jeśli w przyszłości zostanie prawomocnie skazany, Przemysław L. nie tylko nie wróci do obowiązków w miejskiej spółce TIS, ale i będzie miał zamkniętą drogę do podobnych stanowisk.

Oczywiście, możliwy jest też zupełnie inny scenariusz. Taki, w którym Przemysław L. w sądowym procesie zostanie całkowicie oczyszczony z zarzutów. Na razie jednak Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód obstaje przy tym, że ma pewność co tego, że pan L. użył w konkursie na prezesa TIS sfałszowanych dokumentów. Przyjrzyjmy się szczegółom sprawy.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.