Od pół roku w Bochni obowiązuje uchwała krajobrazowa, która reguluje, jakie elementy reklamowe mogą pojawiać się w przestrzeni publicznej. Jej współautorzy mieli nadzieję, że za sprawą tych zapisów kampania wyborcza będzie mniej pstrokata niż dawniej. Nic z tego, praktycznie zewsząd do przechodniów uśmiechają się podobizny kandydatów na rządzących.
Od kilku tygodni na ulicach Bochni przybywa plakatów i banerów wyborczych. Kandydaci zachęcają za ich pomocą do głosowania na siebie i swoje komitety.
Materiały wyborcze wiszą nie tylko na tablicach ogłoszeniowych, ale również na ogrodzeniach, latarniach i mobilnych platformach. Również w samym sercu miasta, na rynku można dosłownie potknąć się o materiały promujące lokalnych polityków.
W dalszej części tekstu:
- jak miało być, a jak jest?
- jak będzie zachowywać się straż miejska?
- oburzenie w mediach społecznościowych
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.