U nas ten sam towar nie może być gorszy
Komisja Europejska zapowiada koniec praktyk sprzedaży różnych produktów na zachodzie i wschodzie Unii w tych samych opakowaniach.
Ile jest orzechów czy kakao w dobrze znanej z reklam zagranicznej czekoladzie, którą kupujemy w Austrii, czy Niemczech, a ile jest ich - w pozornie takiej samej - sprzedawanej w Polsce, Słowacji, Słowenii czy Chorwacji?
Ile jest owoców w jogurcie, ile proszku w proszku do prania i dlaczego „niemiecki” jogurt smakuje inaczej, a proszek pierze lepiej?
Pisaliśmy o tych różnicach, wychwytywanych przez lata przez konsumentów, w nto. Okazało się, że niektóre kraje południowo-wschodniej Europy zadały sobie trud sprawdzenia dokładnych składów produktów i różnic w tych sprzedawanych w krajach „starej” i „nowej” Unii.
Efekt jest taki, że Věra Jourová jedna z 28 komisarzy UE,
Niektóre kraje południowo-wschodniej Europy zadały sobie trud sprawdzenia dokładnych składów produktów i różnic w tych sprzedawanych w krajach „starej” i „nowej” Unii. Do czego to doprowadziło?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.