Lucyna Makowska

Tuplice. -Nie będą nam tu zrzucać niemieckiej „gnojówki”- denerwują się mieszkańcy gminy.

- Nawet jeśli to, co wylano na pola nie jest groźne, to czemu transportuje się to do Polski- pytała na  miejscu wójt K. Kromp Fot. nadesłane - Nawet jeśli to, co wylano na pola nie jest groźne, to czemu transportuje się to do Polski- pytała na miejscu wójt K. Kromp
Lucyna Makowska

Kilka dni temu mieszkańcy Tuplic złapali na gorącym uczynku kierowcę cysterny, który zrzucał z niej na okoliczne pola coś, co odorem przypominało ... gnojowicę. Natychmiast zaalarmowali policję , władze gminy, straż graniczną i ochronę środowiska.

Cysterny w zgniło- żółtym kolorze od kilku dni krążyły po Tuplicach. Uwagę mieszkańców przykuwały niemieckie numery rejestracyjne. Zaniepokojeni tupliczanie zgłosili swoje spostrzeżenia Katarzynie Kromp, wójt gminy. -Nie będą nam tu Niemcy swoich gó...n wywozić- denerwował się nasz informator.
Dalej sprawy potoczyły się bardzo szybko.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.