Trzymając psa ciągle na łańcuchu robimy mu krzywdę
Rozmowa z Anną Jaroszewicz, prezesem białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i szefową Schroniska dla Zwierząt
Od kilku lat mamy nowe prawo, które reguluje kwestię trzmania psów na łańcuchach. Są określone wymogi dotyczące chociażby długości łańcucha czy obowiązku spuszczania psa z uwięzi. Czy los psów w ostatnich latach się poprawił?
Świadomość ludzi nie uległa aż takiej zmianie i liczba uwiązanych psów wcale się nie zmniejszyła. Dzieje się tak, ponieważ ludzie nie są świadomi jak zmienia się psychika psa na skutek trzymania na łańcuchu. Poza tym, nie chcą ponosić dodatkowych kosztów związanych z utworzeniem właściwych warunków dla swojego czworonoga.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Jakie zmiany zachodzą w psychice tzw. łańcuchowego psa
- Jak przebiega interwencja u właściciela, który trzyma psa na łańcuchu
- Co świadczy o tym, że pies ma złe warunki
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.