Trzęsienie ziemi w Platformie. Były marszałek rzuca legitymacją i się pakuje
Po 17 latach i w cieniu skandalu Jarosław Dworzański postanowił rozstać się z PO. Opuszcza też klub partii w sejmiku i fotel przewodniczącego.
- Granice dobrego smaku zostały przekroczone. Swoją dotychczasową pracą, zaangażowaniem w żadnym wypadku nie zasłużyłem, by mnie w ten sposób traktowano - mówi Jarosław Dworzański, były marszałek województwa podlaskiego. Przez 17 lat był członkiem Platformy Obywatelskiej. Uważa się za jednego z jej założycieli w regionie. W poniedziałek postanowił jednak rzucić legitymacją partyjną. Oficjalnie zrezygnował z członkostwa w PO. Odchodzi też z klubu Platformy w sejmiku województwa.
- Będę radnym niezależnym - dodaje Jarosław Dworzański.
Partyjne rozstanie to efekt sobotnich wyborów władz PO w regionie. Jarosław Dworzański chciał być delegatem na zjazdy krajowe. Jednak na dwa dni przed głosowaniem do działaczy PO trafił mail podpisany przez szefów białostockich kół. Pojawiła się w nim sugestia, by głosować na innych kandydatów niż były marszałek. Jarosław Dworzański maila upublicznił.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
-
do kogo porównuje działaczy Platformy Obywatelskiej Jarosław Dworzański
-
jak sprawę komentuje Robert Tyszkiewicz
-
jakie są dalsze plany Jarosława Dworzańskiego
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.