Trzeba wybierać
To nie wybryk dziennikarzy, którzy chcieli zarobić na dobrze sprzedających się kłamstwach. To nowa odsłona strategii opozycji, która wierzy, że na antykościelnej histerii zbuduje swoje poparcie wśród młodych wyborców.
Było to widać podczas głosowań w Sejmie: za uchwałą w obronie atakowanego przez Lewicę świętego Jana Pawła II głosowało Prawo i Sprawiedliwość oraz – co było zaskoczeniem – PSL. Przeciwko oczywiście posłowie lewicy, a także niektórzy posłowie dawnej Konfederacji (trudno się zorientować, z którego odprysku tej formacji), natomiast Platforma i posłowie Hołowni nie głosowali udając, że ich to nie interesuje. Milcząca zgoda opozycji na atak na polskiego papieża adresowana jest przede wszystkim do młodego pokolenia, które ma zostać przekonane, że szacunek dla wiary i narodowej tradycji, przywiązanie do niepodległości własnego państwa czy uznanie dla trwałości rodziny, to objaw przestarzałych i dziś niemodnych postaw. Przez ostatnie wieki Kościół umacniał Polaków w poczuciu narodowej tożsamości, więc aby Polskę roztopić w tyglu europejskiego państwa, zarządzanego centralnie z Brukseli i Berlina, poddanego ideologii nowego totalitaryzmu, sprowadzającego człowieka do bezwolnego konsumenta i odbiorcy prymitywnych przyjemności, trzeba wyplenić religię i zniszczyć Kościół. Temu ma służyć atak na najmocniejszy dziś symbol związku narodu z Kościołem czyli na Jana Pawła II. Nie bez powodu termin tej operacji wyznaczono na pół roku przed wyborami.
Platforma coraz wyraźniej przemieszcza się w kierunku lewicy, zajadle walcząc o jej elektorat. Z kolei lewica usiłuje uratować swój skromny stan posiadania radykalizując rewolucyjny przekaz, zarówno w dziedzinie obyczajów, jak i tzw. „ochrony klimatu”. Trwa więc wyścig na coraz bardziej szalone pomysły, w którym ostatnio udział brali Scheuring-Wielgus, posłanka Lewicy i Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy. Ona domagała się zniszczenia pomników Jana Pawła II i zmian nazw poświęconych mu ulic, od zachwalał plan ograniczeń wolności wyboru diety czy swobody podróżowania. Opozycja wierzy, że o wyniku wyborów zadecydują lewicowe oszołomy, które poprzez wysługujące się opozycji media, uzyskają wpływ na opinię publiczną.
Wybór będzie oczywisty. Głos oddany na Platformę i jej sojuszników to głos za tym wszystkim co usiłuje nam wmówić TVN i co z nieodległej przeszłości obciąża agresywnego Tuska. A także za wyparciem się wiary i przekreśleniem doświadczeń pokoleń. Głos oddany na Prawo i Sprawiedliwość to głos za szybkim rozwojem, za dostatkiem dla wszystkich obywateli, nie tylko tych najbogatszych, za rosnącą pozycją Polski w polityce międzynarodowej. A także za umacnianiem wolności, suwerenności i solidarności. Inni się nie liczą, innego wyboru nie będzie.
[polecane]21194787,24528241,24430097,24520395,24521255,24515727[/polecane]