Jak działa w Polsce prawo? Nie działa. Dowodzą tego wydarzenia sobotniej nocy.
Przez trzy powiaty policjanci ścigali złodzieja samochodu. Po drodze rozbijał radiowozy i uszkodził czterech policjantów. Na koniec w Nadarzynie nadarzyło mu się drzewo, na którym zakończył żywot. Jak się okazało, żywot przestępczy; nieboszczyk był bowiem „dobrze znany” policji: kradł auta, uczestniczył w rozbojach. Mimo to chodził luzem. Pewnie, gdyby nie zginął, znowu by go wypuścili, żeby mógł oddawać się swemu hobby: złodziejstwu i rozbojom.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.