Troskliwie opiekowała się chorą babcią, a potem dokonała skoku na jej majątek
Wnuczka ofiarnie zajęła się cierpiącą na starczą demencję Zofią S. Ale czy to upoważniało 30-latkę, by w tajemnicy przepisać na siebie majątek 84-latki? Jak na razie Katarzyna K. ma nieprawomocny wyrok za oszustwo.
To niełatwe decyzje, gdy seniorka rodu wymaga opieki i trzeba zdecydować, kto i jak długo będzie zajmował się chorą. Wydawało się, że 84-letnia Zofia S. bez kłopotu znajdzie opiekuna, bo urodziła syna i cztery córki. Po śmierci męża została sama na gospodarstwie pod Chrzanowem, ale mimo wieku dawała sobie radę z obowiązkami. Miała dom, stodołę, murowany kurnik, ziemię.
Sytuacja się zmieniła w 2015 r. , gdy upadła tak nieszczęśliwie, że złamała szyjkę kości udowej. Trafiła do szpitala w Chrzanowie, a potem, dzięki kontaktom jednej z córek znalazła się na oddziale ortopedii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie dokonano jej wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego. W oczekiwaniu na zabieg zamieszkała u innej z córek Zofii K. w kamienicy przy ul. Chodkiewicza w Krakowie.
CZYTAJ WIĘCEJ.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.