- On ma to, co w boksie najważniejsze. Ma czym walnąć - mówi Marian Basiak o swoim podopiecznym Łukaszu Różańskim, który kilka dni temu podczas gali boksu w G2A Arenie w Jasionce pokonał Brytyjczyka Michaela Sprotta.
Różański w Jasionce odniósł dziewiąte zawodowe zwycięstwo w tym ósme przez nokaut. Za każdym razem w jego narożniku jest Marian Basiak, szkoleniowiec z ogromnym doświadczeniem, trener Stali Rzeszów i Igloopolu Dębica, w czasach gdy oba te kluby odnosiły największe sukcesy, były II trener reprezentacji Polski.
- Wiedzieliśmy, że ten Anglik najlepsze lata ma za sobą, ale też, że jest bardzo doświadczony - mówi o ostatniej walce Różańskiego Basiak. - Mieliśmy przecieki, bo w jego stajni byli nasi znajomi i mówili, że on nie jest jeszcze „kuba” i daje sobie radę. Wiedzieliśmy, że Łukasz musi być bardzo dobrze przygotowany. Tyraliśmy trzy miesiące i to strasznie, pomagał nam Artur Płonka, jeśli chodzi o motorykę, było dużo sparingów, a przede wszystkim nie było kontuzji. Było wszystko jak należy.
Różański w Jasionce odniósł dziewiąte zawodowe zwycięstwo w tym ósme przez nokaut. Za każdym razem w jego narożniku jest Marian Basiak, szkoleniowiec z ogromnym doświadczeniem, trener Stali Rzeszów i Igloopolu Dębica, w czasach gdy oba te kluby odnosiły największe sukcesy, były II trener reprezentacji Polski.
- Wiedzieliśmy, że ten Anglik najlepsze lata ma za sobą, ale też, że jest bardzo doświadczony - mówi o ostatniej walce Różańskiego Basiak. - Mieliśmy przecieki, bo w jego stajni byli nasi znajomi i mówili, że on nie jest jeszcze „kuba” i daje sobie radę. Wiedzieliśmy, że Łukasz musi być bardzo dobrze przygotowany. Tyraliśmy trzy miesiące i to strasznie, pomagał nam Artur Płonka, jeśli chodzi o motorykę, było dużo sparingów, a przede wszystkim nie było kontuzji. Było wszystko jak należy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.