– Poziom 2 ligi słowackiej jest zdecydowanie większy niż u nas w 1 lidze – mówi Marcin Ćwikła, trener Ciarko KH 58 Sanok, którego martwi wąska kadra zespołu spowodowana urazami podstawowych graczy.
Nasza drużyna zderzyła się dość ostro z 2 ligą południowych sąsiadów. Trzy punkty w trzech meczach to nie jest wymarzony wynik, ale złożyło się na niego kilka czynników.
– Po pierwsze w Humennem czy Liptowskim Mikulaszu jest kilku graczy, którzy kiedyś mieli do czynienia z dużym hokejem i nasi młodzi zawodnicy nie zawsze nadążali – opowiada Marcin Ćwikła.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.