Trener AZS AJP nie poznawał swoich zawodniczek
Przygoda InvestInTheWest Enei Gorzów z Pucharem kraju trwała jeden dzień. W piątek AZS AJP uległ w ćwierćfinale Final Six, a więc turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski Enerdze Toruń 79:89 i nasze panie nie awansowały do półfinałów bydgoskich finałów.
Do przerwy torunianki prowadziły z gorzowiankami 41:31. O tej przewadze punktowej zadecydowała pierwsza kwarta. W niej od stanu 6:0 dla akademiczek „Katarzynki”, o których mówiło się, że są w gazie w ostatnich meczach, wrzuciły wyższy bieg i odjechały naszym paniom. Ta różnica punktowa w 15 min wynosi i 18 „oczek”, ale podopieczne Dariusza Maciejewskiego w końcowych pięciu minutach wróciły do spotkania. Mimo że grały bez belgijskiej środkowej Kyary Linskens, która po zderzeniu usiadła na ławce rezerwowych. Podkoszowa wróciła dopiero po przerwie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.