Topienie pogan?
Dwóch osobników wtargnęło do kościoła koło Watykanu, porwało figurki z wystawy sztuki amazońskiej i utopiło je w Tybrze. Według ich medialno-klerykalnych mocodawców, nie miał to być akt wandalizmu, lecz walka z poganami. Śmieszne? Może. Ale jak popatrzeć na analogie, to może też być zatrważające.
Ludy amazońskie, które przywiozły na synod kilka artefaktów swojej kultury, są chrześcijańskie. Cierpią między innymi na brak kapłanów i przez to rzadko mogą celebrować Eucharystię, ale nie są poganami.
Czemu więc, topiąc w rzece ich sztukę oraz wyśmiewając stroje, sugeruje się, że to poganie i oskarża papieża Franciszka o wspólną modlitwę z „tymi poganami”? Przypomina się propaganda krzyżacka. Oni zagarniali tereny nadbałtyckie w imię walki z poganami. Prusów wyrżnęli. Żmudzinów prawie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.