Bez wątpienia największym zwycięzcą niedzielnych wyborów jest Tadeusz Truskolaski. Nie tylko dlatego, że nieoficjalne wyniki są jeszcze lepsze niż te sondażowe z dnia głosowania.
Wspólny mianownik sprowadza się do tego, że nie będzie drugiej tury. Tym samym Tadeusz Truskolaski nie tylko powtórzył wynik sprzed ośmiu lat, ale uniknął nerwówki z 2014 roku. Brakujące wtedy 0,63 proc. spowodowało 10 dni dość brutalnej walki z Janem Dobrzyńskim. Na dodatek wtedy stracił większościowe poparcie w radzie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.