Żużel. Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął nie tylko sportowym światem. Jego tragedia, rzecz jasna, najbardziej poruszyła środowisko żużlowe. Mistrz świata z 2010 r. może liczyć na wielkie wsparcie. M.in. z Gorzowa, w barwach Stali ścigał się pięć sezonów.
Dramat wydarzył się 23 kwietnia ub.r. Żużlowy mistrz trenował na torze motocrossowym w Chełmnie. Miał wypadek. Obrażenia: stłuczenie serca i płuc, uszkodzenia kręgosłupa i rdzenia kręgowego. Ten ostatni uraz wciąż skutkuje m.in. niedowładem kończyn dolnych. Lekarze nikogo nie oszukują, mówią wprost, że Tomasz Gollob może już nigdy nie odzyskać sprawności. Niespełna 47-letni, niezwykle sprawny do tej pory facet, już na zawsze może być skazany na wózek.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.