Fot. Arch. Gazety Lubuskiej Tak wyglądała toaleta na Placu Wyzwolenia w Nowej Soli przed rozbiórką. Od przejeżdżających aut pękały rury, woda ciekła po ścianach. Remonty były coraz droższe.
Eliza Gniewek-Juszczak
Dzisiaj już nikt tej afery nie wspomina, a trwała przecież dobre kilkanaście miesięcy, od momentu zburzenia fontanny, która kryła toaletę w podziemiu, do zbudowania nowoczesnego szaletu. Ale nerwów wtedy nie brakowało.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto?
Zaloguj się