To co że na wózkach? Koszykówka skradła ich serca (zdjęcia)
Od kilku sezonów w białostockim Starcie działa reaktywowana sekcja koszykówki na wózkach. Ekipa walczy o utrzymanie się w pierwszej lidze.
Na czele białostockich koszykarzy na wózkach stoi, a raczej siedzi, Krzysztof Smorszczewski, trener drużyny Startu Białystok. O sobie mówi: „kolejarz“. Bo nogi stracił w wypadku kolejowym. Miał wtedy 24 lata.
- Było to w podbiałostockich Starosielcach, gdzie wówczas mieszkałem. Wracałem z pracy pociągiem i - jak zwykle - wyskoczyłem w czasie jazdy. Wcześniej robiłem to wiele razy. Ten jeden raz mi się nie udało - wspomina. - Ocknąłem się bez nóg...
W dalszej części artykułu obejrzysz m.in. obszerną galerię z treningu drużyny Startu Białystok.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.