Dariusz Dutkiewicz

To były zimy! Kronikarz: Woda wychluśnięta z cebra lodem spadała. Fantazja. Zobaczcie lepiej film z lat 60., jaka to lubuska zima bywała

Oto współczesne zimy, co im tam do tych sprzed pół wieku. Fot. Gazeta Lubuska Oto współczesne zimy, co im tam do tych sprzed pół wieku.
Dariusz Dutkiewicz

W jednej ze starych kronik sięgających jeszcze XVI wieku ówczesny kronikarz pisał, że mróz był tak srogi, iż woda wychluśnięta z cebra na ziemię lodem spadała. No cóż, kronikarzowi wolno nieco podkoloryzować, choć przyznać trzeba, że scenka jest niezwykle plastyczna. Jednak filmowi z lat 60. bardziej byśmy wierzyli. Zobaczcie więc…

Nieco bliżej naszych czasów na pewno do historii kronikarstwa, teraz już filmowego, a nie pisanego, przeszła pewna zima sfilmowana przez lubuskich mistrzów kamery. Miejsce akcji - Zielona Góra. Czas akcji - lata 60. Scenariusz: lubuska zima.
Kiedy patrzy się na te obrazy, to zima niby na ekranie straszna, ale z rozrzewnienia łza się w oku może zakręcić, zwłaszcza tym, którzy tamte czasy pamiętają, ale też i tym, którzy znają je z opowieści.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dariusz Dutkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.